W ostatnich dniach Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Pan Cezary Kaźmierczak, opublikował list otwarty do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. List można znaleźć m.in. na stronie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (link). We wspomnianym liście Pan Prezes Cezary Kaźmierczak domaga się od Prezesa UOKiK zajęcia stanowiska w sprawie działań, a właściwie ich braku, w stosunku do administratora serwisu Facebook. Sprawa dotyczy znajdujących się w regulaminie serwisu Facebook klauzul niedozwolonych.
Przy okazji Pan Prezes Cezary Kaźmierczak odwołuje się do wydarzeń sprzed kilku lat, kiedy to masowo pozywani byli przedsiębiorcy z Polski, którzy prowadzili sklepy internetowe. W związku z tym, że w tamtym czasie nasza kancelaria stanęła w obronie łącznie kilkuset pozwanych przedsiębiorców, postanowiłem zabrać głos w sprawie, która naszym zdaniem została w liście Pana Prezesa Cezarego Kaźmierczaka przedstawiona w sposób nie do końca zgodny z prawdą.
Treść listu otwartego publikujemy poniżej:
Wrocław, dnia 9 grudnia 2016 r.
ENSIS Kancelaria Doradztwa Prawnego
Cioczek & Szajdziński Spółka Cywilna
ul. Kościuszki 34/306 L
50-012 WrocławSz. P. Prezes Cezary Kaźmierczak
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców
ul. Nowy Świat 33,
00-029 WarszawaSzanowny Panie Prezesie,
w liście do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zwrócił się Pan z szeregiem pytań dotyczących kroków, jakie UOKiK uczynił w związku ze zmasowanym atakiem na sklepy internetowe, prowadzonym przez cyt. „wyspecjalizowane kancelarie prawnicze”. Jako osoba, która w tamtym czasie wraz z zespołem swojej Kancelarii stanęła w obronie kilkuset pozywanych przedsiębiorców, chciałbym sprostować kilka informacji, jakie znajdują się w Pańskim liście otwartym, a które mogą wprowadzać czytelników w błąd.
Pozwy kierowane przeciwko przedsiębiorcom prowadzącym sklepy internetowe składane były przede wszystkim przez stowarzyszenia, które tworzone były wyłączne w tym celu. Podmioty te – pod pozorem ochrony praw konsumentów – korzystały z umocowania, jakie wynika z przepisu art. 479[38] Kodeksu postępowania cywilnego, według którego: „Powództwo (…) może wytoczyć także organizacja pozarządowa, do której zadań statutowych należy ochrona interesów konsumentów (…)”. W sprawach, o których Pan wspomniał, Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów rozpatrywał pozwy, ponieważ nie mógł, chociażby przez wzgląd na ww. przepis, odmówić ich rozpatrzenia. Gdyby stowarzyszenia, o których mowa powyżej, pozwały administratora Facebook.com, Sąd przez wzgląd na swoje uprawnienia zapewne również podjąłby się rozpatrzenia takiej sprawy. Trzeba jednak pamiętać, że celem stowarzyszeń był przede wszystkim „łatwy zarobek” na kosztach zastępstwa, a także próby uzyskania odpłatnych ugód na etapie przedsądowym (o tym pisałem jakiś czas temu w magazynie Mensis oraz na blogu mojej Kancelarii https://ensiskancelaria.com/kup-sobie-ugode/)
Muszę również sprostować informację, jakoby cyt. „klauzule abuzywne stworzono w zamyśle przeciw koncernom, z którymi negocjować się nie da, a nie małym firmom, z którymi negocjować można!”. Sprawy związane z pozywaniem sklepów dotyczyły tzw. umów adhezyjnych, inaczej wzorców umownych, inaczej regulaminów sprzedaży, które co do zasady nie podlegają negocjacji. Umowy adhezyjne są narzucane przez jedną stronę, a przez drugą stronę mogą zostać po prostu zaakceptowane lub nie. Nie można ich jednak negocjować. Z tego względu to przedsiębiorca jako narzucający warunki umowy musi zadbać o prawa konsumenta. Czy zdarzyło się Panu negocjować warunki regulaminu sklepu internetowego w momencie kiedy zakładał Pan w nim konto? Czy zdarzyło się Panu, że zawarł Pan umowę ze sprzedawcą w formie pisemnej o postanowieniach innych niż regulamin sprzedaży? W praktyce wielu konsumentów nawet nie czyta tych regulaminów, dlatego przepisy wymagają, aby przedsiębiorca zadbał o jego poprawne pod względem prawnym sformułowanie.
Zarzuca Pan, że Prezes UOKiK nie stanął w obronie przedsiębiorców, chciałbym jednak zwrócić uwagę, że Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie ma uprawnienia do występowania w roli obrońcy pozwanego przedsiębiorcy. Urząd ten został powołany do ochrony konsumentów, a o jego kompetencjach i uprawnieniach można przeczytać m.in. na stronie internetowej UOKiK (https://uokik.gov.pl/kompetencje_prezesa_uokik.php)
Pyta Pan, czy Facebook może nie przestrzegać prawa polskiego. Administrator Facebook.com musi przestrzegać przepisów obowiązujących na terenie RP, a z nich wynika bezpośrednio, że stosowanie klauzul niedozwolonych we wzorcach umownych sprawia, iż zapisy te nie są dla konsumenta wiążące (art. 385(1) Kodeksu cywilnego). W praktyce oznacza to, że korzystając z tego serwisu, nie musi Pan obawiać się o negatywne skutki wynikające z ograniczających Pana uprawnienia zapisów, w naszym kraju są one po prostu nieobowiązujące.
Panie Prezesie, szanuję Pana pracę i działania ZPP. Jako pełnomocnicy przedsiębiorców pozywanych przez nieuczciwe stowarzyszenia, o których mowa była powyżej, bardzo dokładnie i skrupulatnie prowadziliśmy postępowania, aby osiągnąć jak najlepszy rezultat, co zresztą dało efekt w postaci wygrania większości prowadzonych przez nas spraw. Uważam również, że idea jaka przyświecała Pana apelowi do Prezesa UOKiK jest jak najbardziej słuszna. Nie mogę jednak przejść obojętnie obok takiego naginania rzeczywistości. Myślę, że działania, w ramach których występuje Pan z listem otwartym, oczekując zajęcia stanowiska, a przy tym nie weryfikując wcześniej obowiązującego stanu prawnego, stawiają Związek, któremu Pan przewodniczy, w złym świetle. Mam nadzieje, że powyższe było podyktowane wyłącznie nadmiarem obowiązków oraz brakiem możliwości zweryfikowania stanu prawnego u kompetentnych źródeł.
Z wyrazami szacunku.
Jakub Szajdziński
Partner Zarządzający
ENSIS Kancelaria Doradztwa Prawnego
Cioczek & Szajdziński Spółka Cywilna.
no cóż ja myślę że sprawa nielegalnych sklepów interentowych cały czas jest na topie. teraz zmienił sie tylko model biznesu – nie że nie zakłąda się działalności, zakłada – tylko w Czechach albo GB… (oto dowód: http://www.eporady24.pl/sklep_internetowy_z_siedziba_w_wielkiej_brytanii_a_sprzedaz_w_polsce_oddzial_czy_transgraniczne_swiadczenie_uslug,pytania,17,105,3944.html ) w końcu polski fiskus siądzie i na takich kombinatorów…